Zostaliśmy wykiwani przez wykonawce.
W kwietniu mieliśmy ruszyć z budową i specjalnie przylecieliśmy do PL aby być przy pierwszych etapach fundamentówych,wszystko mieliśmy już zorganizowane geodetę do tyczenia budynku i koparki miały wjechać tego samego dnia ,tylko nie było wykonawcy ,który nas wystawił i wyjechał sobie do Niemiec , nikomu nic nie mówiąc olał nas i naszą budowę.Pozdrawiamy Pana Mazurka z Podwiesku.Więc 2 tygodniowy urlop spędziliśmy na szukaniu nowej ekipy budowlanej.Ty razem podpisalismy umowę z wykonawcą i pozostało nam czekac do czerwca.
Prace ruszyły w połowie czerwca 2016r
Niestety nie było nas przy pierwszych pracach związanych z fundamentami,ale mamy kilka fotek
Tak to wyglądało podczas naszej nieobecność.Na zasypanie fundamentów poszło 19 wywrotek piasku.